piątek, 23 stycznia 2015

Dzień 4



Najtrudniej porusza się po przebudzeniu, takze pierwsze kroki idą dosyć opornie. Towarzyszy temu uczucie niepewnosci, obawy przed niewłasciwym ustawieniem stopy, straceniem rownowagi. Wieczne siedzenio-lezenie z całą pewnoscia nie jest dla mnie, ilez mozna spac, czytac, internetować, muzykować.. Ale mus to mus. Ogl mam na uwadze zalecenie "do 10 min na godzine z opuszconymi nogami" ,jednak czasem ten czas lekko sie przeciaga, nie da się wszystkiego zrobić za jednym razem . Poki co chodze praktycznie tylko na krawedziach stóp, 3ci punkt na ktorym powinien sie opierac ciezar ciala (ta kosteczka duzego palca) jak narazie ledwo co dotyka podloza. Jestem świadom, że wszystko wymaga czasu, jednak czym szybciej tym lepiej :) .Niebawem postaram się wrzucić zdjęcia porównawcze przed i po zabiegu, oraz obszaru ukrytego pod plastrami. Poniżej  zdjecie zrobione swiezo po zabiegu (te czerwone  cos mialo byc substancja przeciwbakteryjna jesli mnie pamiec nie myli, do dzisiaj jeszcze mi troche zostalo ;) ) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz